„Mamo, polecimy jutro do przedszkola samolotem?” – zapytała dziś młodsza M. Czemu nie?! ;-)) Za oknem piękna, słoneczna jesień. W weekend udało nam się wreszcie w niej rozsmakować. Nadrobiłyśmy wszystkie…
Mamo, my w tym roku jesteśmy jakieś „przegapione” – usłyszałam od starszej M. Przegapiłyśmy jarzębinę i korale, przegapiłyśmy grzybki, przegapiłyśmy te wrzosy u Mateusza (Mateusz mieszka obok pięknych wrzosowisk, po…
„Sztuka to magia, bez dwóch zdań, ale źródłem wszystkich dzieł sztuki, nawet tych najbardziej dziwacznych, jest szara codzienność.” …
Mocno deszczowa sobota sprawiła, że cały dzień spędziliśmy w domu. Był czas na nadrobienie obowiązków domowych. Udało mi się też skończyć prace obróbkowe nad sesją uroczej Juli i jej starszego…
Za oknem jesień pokazuje swe prawdziwe oblicze, a ja wracam do „pastelowych” wypieków, które odbyły się zeszłej niedzieli. W naszej kuchni zdecydowanie nadal mieszka wiosna i chyba tak pozostanie. Jakoś…
Tym razem połasiłam się na czarne tło, bo tak fajnie komponuje się z kolorem pomarańczowym. Tylko pracy nad obróbką nieco więcej, każdy paproszek widoczny ;-)). Dziś tylko dwa zapowiadające kadry,…
W miniony weekend, po raz pierwszy, u panien M. nocowała koleżanka. Dziewczynki nie mogły doczekać się soboty, a kiedy nadeszła, co pięć minut padało pytanie: „Kiedy Jula wreszcie przyjdzie?”. Planów…
Takie sesje, jak ta z Leną i Nadią dodają mi skrzydeł. Wspaniałe dziewczynki, wspaniali rodzice i świetnie układająca się współpraca, czyż można chcieć więcej? I jak tu wybrać jedynie piętnaście…
Zaliczone! Pewnie na tym jednym razie się nie skończy;-). Przytargałyśmy do domu dwa pełne koszyki, teraz panny M. robią projekty, co z nich powstanie. Najbardziej cieszyły znalezione kasztanki – bliźniaczki…
Ukończyłam właśnie pracę nad obróbką i już tęsknię za zielenią i latem… dziś za oknem szaro-buro i dżdżysto, miło popatrzeć na takie słoneczne jeszcze kadry. Cóż, trzeba będzie poczekać na…
Na początku chciałyśmy podziękować firmie WOLA za fantastyczną, rajstopkową niespodziankę :-). Panny M. otrzymały w prezencie całkiem pokaźny zapasik jesienno – zimowy i dokonały odkrycia, przez które mało nie dostałam…
Przy Łucji zdjęcia robiły się same :-). Z zaplanowanej mini sesji ( w planach było góra 10 kadrów) wyszła sesja MEGA MAXI :-). Nie dało się inaczej, po prostu współpraca…
Wrześniowa i cała we wrzosach, bowiem mały Franek miał przyjść na świat 22 września. Franio zrobił wszystkim niespodziankę i na świecie pojawił się dzień po naszej sesji czyli wczoraj. Rodzicom…
Kolejny tydzień minął nawet nie wiem kiedy. Złapałyśmy już szkolne tempo i teraz nawet w soboty nie możemy pospać dłużej niż do 7:00 ;-). Są tego jednak pewne plusy. Dłuższy…
A raczej… koników polnych, czy też wg młodszej M. „kucyków pornych”. Te stworzonka towarzyszą nam na co dzień. Wygrywają wieczorem piękne koncerty, wskakują do domu, czasem zaplączą się i wyskoczą…
Pogoda nam dopisała, świeciło, że bez blendy się nie obeszło (tu dziękuję moim pomocnikom :-)). Nawet nogi zamoczyłam w ciepłym jeszcze jeziorze ;-). Teraz czeka mnie trochę pracy obróbkowej, ale…
Dziś zapowiadana jakiś czas temu sesja z pleneru ślubnego Teresy i Jakuba. Wybrałam tyle ujęć,które mi się podobają, że nie mogę nadążyć z obróbką, siedzę po nocach :-). Dziś prezentuję…
Gdybym miała jednym słowem określić miniony tydzień, byłoby to słowo – KOŁOWROTEK! Milion spraw na wczoraj, dwa miliony spraw na jutro ;-). Na szczęście już weekend. Dwa dni, na które…
5:30 – słyszę tupot małych stóp i dźwięk podnoszonej rolety. 10 minut później w sypialni pojawia się starsza M. z pytaniem czy oby na pewno nastawiłam budzik, bo dziś przecież…
Musimy wykorzystać go maksymalnie, bo przed nami ważny i pracowity rok. Dzisiejsze przedpołudnie spędziliśmy w pobliskim folwarku. To jedno z naszych ulubionych miejsc na „rozrywkowej” mapie Szczecina ;-)). Późnym popołudniem…