- przez MM
Ukończyłam właśnie pracę nad obróbką i już tęsknię za zielenią i latem… dziś za oknem szaro-buro i dżdżysto, miło popatrzeć na takie słoneczne jeszcze kadry. Cóż, trzeba będzie poczekać na lato cały rok ;-).
Zapraszam do obejrzenia kilku kadrów z wrześniowego, aczkolwiek bardzo letniego jeszcze pleneru:
nie wiem czemu, ale mnie urzekły te czarno-białe fotografie…
Zdjęcie b17 jest dla mnie najpiękniejsze i zatrzymałam się przy nim na dłużej 🙂
è sempre un piacere passare da qui e godersi questi scatti meravigliosi!
Taka sesja to musi być fajne przeżycie też dla fotografki, bardzo bym chciała kiedyś spróbować… 🙂 Stosownie do nazwy Twojego bloga, moje ulubione zdjęcia to te z malinami!!!
Te nad wodą bardzo mi się podobają. Najbardziej. Ostatnio też robiłam plener ślubny, gdzie młodzi wchodzili do wody 🙂