- przez MM
Zaliczone!
Pewnie na tym jednym razie się nie skończy;-). Przytargałyśmy do domu dwa pełne koszyki, teraz panny M. robią projekty, co z nich powstanie. Najbardziej cieszyły znalezione kasztanki – bliźniaczki (prezentowane na zdjęciu). Póki co tworzą jesienną dekorację salonową :-).
Pełne życia to kasztanobranie:), a dziewczynki jak zawsze perfekcyjne:). Spódnica starsze – cudo…!
:-))
piękne zdjęcia, jak zawsze, my w transie kasztanowym od jesieni, a najlepsze łaciatki brązowo-białe 😉
No właśnie dziś dziewczynki całe popołudnie układały kasztanowe obrazy :-).
Zdjęcia bajeczne, pewnie jak cała wyprawa na kasztany:-)
dziękuję 🙂
o rany! jaki u Was wysyp kasztanowy…
my znaleźlismy ostatnio tylko kilka, a tu dwa koszyki …
brawo dziewczyny, to się nazywa kasztanobranie!
a kadry jak zwykle – piękne, jesienne!
i tez zachwycam się spódnicą starszej M 😀
Bo my mamy takie tajne miejsce, gdzie mało kto zagląda ;-))
Czy ja dobrze widzę? Prawie u mnie na podwórku? Jak pogoda pozwoli to ruszę z chłopakami w weekend bo narazie popołudnia zajęte pracą 🙂
Nie to prawie u Ciebie w pracy ;-))
Podobno kasztany mają dobrą energię 🙂 Ciekawe czy to prawda, ale ja bardzo je lubię 🙂
Jagodo, moja mama trzymała je w łóżku, czyli chyba coś w tym jest 🙂
Też słyszałam o tej dobrej energii – warto położyć kilka pod łóżka.
Sesja jak zawsze piękna.
Dokładnie ;-))
Cudownie!:)
Pierwsze jesienny kadry..ale za to jakie!!!
Pozdrowienia od nas:)
Dziękuję Aniu 🙂
A ja przechodzę obok swoich kasztanów i wszystkie już wyzbierane…Dobra energia…ciekawe:-)pozdrawiam!
:-)) Olu przesyłamy dobrą energię z naszych kasztanów ;-), aż chyba znajdę jakąś publikację na ten temat ;-).
Bliźniaczki kasztanowe pierwsza klasa 🙂 Paulinka mi się tu zachwycała przed monitorem 🙂 I my w weeken na takich kasztanowych zbiorach bylismy i ludki tworzone były a w poniedziałek jeszcze koszyk kasztanów zaniosła do szkoły do kącika przyrody, pozdrawiam Ps. Wiem ze sie powtarzam ale napisze: PIĘKNE zdjęcia