Maliny w Maju Fotografia

fotografia rodzinna, dziecięca, noworodkowa, ciążowa Szczecin

Wakacyjna miłość…

Starsza M. ledwo dojechała na wakacyjne miejsce…

 …od razu się zakochała… od pierwszego wejrzenia ;-)).
Oto obiekt jej letniej miłości. Mały, czarny o niesamowitym kolorze oczu.

Jak tu się nie zakochać 🙂

A ja pozostałam w domu z moją młodszą wakacyjną miłością 😉

Przywiozłam kolejną partię ziół do swojego tarasowego ziołowego ogródka. Czego tam już nie ma ;-). Wkrótce się pochwalę, o ile dzisiejszy tymianek i melisa się przyjmą ;-).

22 komentarze do “Wakacyjna miłość…

  1. Znów się zachwycam… Obiekt miłości.. no, kto by się nie zakochał, no kto…? Twoje dziewczynki sukienki mają prześliczne…! Jak ja bym chciała w takich pohasać…

  2. no ja się wcale nie dziwię, że się zakochała, bo ja przez ekran monitora bym tego kociaka wyprzytulała:)
    u mnie też ziołowo, bazyliowo 🙂
    pozdrawiam ciepło

  3. Piękne zdjęcia, często tu zaglądam i szukam inspiracji 🙂 A kicia boska, bardzo żałuję, że nie widziałam swojego kota jak był taki maleńki jak ten na zdjęciach.

    1. Mags, dokładnie to samo powiedziała starsza M., że jak ona była mała to nasz Pimpek (nasz domownik) był już duży i ona chce teraz takiego malutkiego, żeby rósł razem z nią 😉

  4. ja też myslałam, ze jakies dziewczeco-chłopiece zdjecia 😀
    jakie letnie, wakacyjne fotki….

    przyznam, że zainspirowałaś mnie i zaczęłam pisac swojego bloga i to głównie dzieki Tobie, Twoim zdjeciom…
    teraz mąż forografuje, ja bede probowała tym sie dzielić 🙂

    pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę