Maliny w Maju Fotografia

fotografia rodzinna, dziecięca, noworodkowa, ciążowa Szczecin

Piernikowa chatka…

Czy można się tak zasłodzić, żeby nie móc już patrzeć na słodycze?
Można, przy konstrukcji domku z piernika ;-).
Prócz domku upiekłyśmy jeszcze eksperymentalnie piernikowe muffiny polewane białą czekoladą . Eksperyment w pełni udany i do powtórzenia.
Nie wystarczyło nam już ani czasu, ani sił na tradycyjne pierniki…kalendarzowe zadania dobiegają powoli końca.

                                                                          Udanego tygodnia!

13 komentarzy do “Piernikowa chatka…

  1. Domek rewelacyjny. Podczas naszego dekorowania pierników największym łakomczuchem okazał się mój mąż, który ciągle oblizywał palce. Tak go w końcu zemdliło, ze przez kilka dni nie jadł nic słodkiego 🙂 Pozdrawiam ciepło

  2. Lili – wypróbujcie koniecznie:-)

    moemagdo – to nie będzie Mikołaja? 😉

    Madzia – na szczęście ciocia Asia pierniczki w tym roku piecze 🙂

    Magdo, zgadzam się, tatusiowie to największe łakomczuchy :-).

    Kingo :-)).

  3. Kochane dziewczyny! Z serca dziękuję Wam za przemiła niespodziankę jaką mi sprawilyscie. Madziu dziewczynki zrobily śliczna karteczkę.Dziekuje za piękne życzenia.
    Zdjęcia powyżej cudne.Jak zwykle wszystko pięknie dobrane kolorystycznie. My też robiliśmy domek. Świetna zabawa dla całej rodzinki.
    Pozdrawiam serdecznie!
    Iza

  4. Domek macie piekny .., my tez takie zawsze robimy ale w tym roku jakos nie wyszlo, sama nie wiem dlaczego … 🙂 a w czerwonym misiu w krateczke sie zakochalam, jest cudny …! M

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę