Buty wyczyszczone i ułożone w równym rządku, świeżo upieczone ciastka czekają jak co roku na swoim miejscu, a ja nie mogę pójść spać dopóty, dopóki w kominku nie wygaśnie ogień….
Znacie tę pastorałkę? Ja już znam, nucę ją pod nosem przez cały dzień. A wszystko za sprawą starszej M., która już we wtorek zaśpiewa ją w duecie z koleżanką na…
Jesteśmy i wracamy do rzeczywistości. Święta spędziliśmy w przemiłej rodzinnej atmosferze i… w pięknych okolicznościach przyrody… spacer brzegiem rzeki nie do zapomnienia 🙂 i do powtórzenia. W czerwcu :-). Dziś…
Czy można się tak zasłodzić, żeby nie móc już patrzeć na słodycze? Można, przy konstrukcji domku z piernika ;-). Prócz domku upiekłyśmy jeszcze eksperymentalnie piernikowe muffiny polewane białą czekoladą ….
Nie lubię wracać do przeczytanych książek. Do tej powracam… W salonie zawisła jemioła. Nic tylko się całować ;-).
Jak co roku, tak i dziś, nasz dom „zaświecił” tysiącem lampek. Pomimo codziennej bieganiny, porannej walki z niechęcią młodszej M. wobec przedszkola, zimnego deszczu, który przez cały dzień kapał na…
Drewniana choinka zajęła centralne miejsce w pokoju panien M.(nie było innej opcji ;-)) A na niej swe miejsce znalazły ptaszyny, które dziewczynki otrzymały od Izy (wpasowały się idealnie) i które…
…ciastka i mleko przygotowane, ogień w kominku rozpalony, co by Mikołaj mógł się nieco rozgrzać, bo wietrzna dziś noc ( ma wejść drugim kominem, aby nie spiec sobie pupy –…
Na początku chciałabym bardzo komuś podziękować za przemiłą niespodziankę. Iza, nie wiem, jak Ty to uczyniłaś, ale rzeczywiście przesyłka doszła w jeden dzień, a ja cieszyłam się jak dziecko :-)….
Tegoroczny adwentowy kalendarz znalazł swoje miejsce w salonie nad „komodą główną” ;-). Zaczynamy wielkie odliczanie wypełnione planami, zadaniami, małymi radościami i oczekiwaniem… Pierwsze kalendarzowe zadanie wykonane – ptasia stołówka otwarta….