- przez MM
Dziś zakończyłyśmy nasz przymusowy, chorobowy areszt domowy i wybrałyśmy się na spacer.
Co za wolność!!!
Padło na pobliskie ogródki działkowe, które i o tej porze roku potrafią zaskoczyć.
Znalazłyśmy jakąś „włochatą” roślinkę, nie wiem co to jest, ale jest ciekawe :-).
Podkradłyśmy nieco „tego czegoś” i zrobiłyśmy sobie mini bukiecik.
Wróciłyśmy dość zmarznięte, ale baaardzo zadowolone.
Teraz jedną ręką piszę posta, drugą składam lego domek, który już pół roku leżakuje w pudle z zabawkami i sama nie wiem, kto ma lepszą zabawę. Mam nadzieję, że panny M. przez kolejne pół roku będą się nim bawiły jak nowym ;-)).
Dzisiaj była zdecydowanie idealna pogoda na małą sesje, u nas świeciło piękne słońce, 2 godziny się dotlenialiśmy bo święta przesiedzieliśmy w domu 😉
Zosia dostała domek Hello Kitty i matka z ciotką składały go ponad godzinę i chyba miały lepszą zabawę od samej obdarowanej.
Twoja zdjęcia jak zwykle rewelacyjne!
a dzisiaj piękne światło i rumieńce na policzkach 🙂
Śliczne zdjęcia ,a dzieciaczki urocze 🙂
Pozdrawiam cieplutko 🙂
Tylko śniegu brak:-( piękne zdjęcia!pozdrawiam!
Tyle nawychwalałam i znów zjadło komentarz 🙁 Powiem tak – przy kazdej pogodzie potrafisz tworzyć foto-perełki 🙂 Podziwiam 🙂
Przy takiej pogodzie to nawet brat śniegu nie straszy 🙂
Dziękuję.