Panny M. też taką chcą, a ja nie lubię robić dwa razy tego samego :-).
Teraz muszę wymyślić specjalną lawendową sesję dla własnych córek ;-)).
Starsza M. asystowała mi podczas sesji i przy obróbce. Co chwila słyszałam, mamo to za jasne, to za blade, podkręć kolor itp, itd… lada chwila zacznę uczyć ją obróbki, fachowe słownictwo już opanowała ;-)).
Poniżej efekt naszej współpracy.
Madziu, nie tylko panny M taką chcą, ja też 🙂
paznokcie już pomaluję bo widze, że wszystkie dodatki mile widziane…
piekna sesja, aż pachnie lawendą!
Wcale im się nie dziwię, że też tak chcą. One to przecież już jak zawodowe modelki, a lada chwila posiądą zdolności w obróbce fotografii 😉
Przepiękne aranżacje, jestem zachwycona, jak z bajki.
wspaniałe zdjęcia!:))) a dziewuszka jest przeurocza i jakoś tak pasuje mi do niej ten fiolet:)))
Madzik, a mój Małż przywiózł ze swojego "zagranicznego" domu 3 filiżanki kupione specjalnie dla ciebie na tamtejszym "pchlim targu" idealnie wpasowujące się w lawendową stylizację, więc daj znać kiedy będziesz robiła sesję pannom M. myślę, że będzie pasowało 🙂
Buzia sama układa się w maślany uśmiech jak oglądam te zdjęcia 😉 Pięknie wyszło!
Niech się uczy, będzie mamie śliczne fotki robić 😉
Piękna Hania!
A starsza M. rośnie Ci na pomocnika 🙂
Paski opanowałaś:))))) Powiem CI że c chyba się skusze na te lampy..świetna sesja, kolory idealne, ostatni dwa moje ulubione:)
Znam taką osobę, która chciałaby sesję ślubną w tym stylu 🙂 Cudnie!
Dziękuję 🙂
cudna sesja !