- przez MM
Cena pomarańczy o tej porze roku pozwala na beztroskie „opijanie” się świeżo wyciskanymi sokami. Tak więc korzystamy i „opijamy” się do woli. Smak i aromat nie do podrobienia. Odkurzyłyśmy nasz „cytrusownik”, który stał gdzieś wysoko na półce i teraz zajmuje on centralne miejsce w kuchni:-).
A ja rozmyślam nad tym jak głęboko ludzkie zmysły potrafią kodować, łączyć, przywracać wspomnienia. Czy to nie dziwne, że za sprawą smaku, zapachu, muzyki możemy przenieść się w czasie i przywrócić odległe obrazy…
Na koniec muszę się jeszcze pochwalić, że drążyłam, drążyłam i wydrążyłam temat… przenoszenia grafiki na drewno. W ten oto sposób powstała skrzynka na owoce. W kolejce czekają już kolejne domowe gadżety. Co za frajda! :-).
Jejku jak ja uwielbiam te wasze rodzinne posty i przepiekne zdjecia:-))))) Enjoy grafikowanie!:-)))
No i właśnie sięgnęłam po kolejną mandarynkę 🙂 Uwielbiam cytrusy, bo o tej porze roku oprócz ceny mają też najlepszy smak i dają choc namiastkę słońca 🙂
Zdjęcia jak zwykle po prostu cudne 🙂 Witaminek Wam się teraz dużo przyda, więc pijcie na potęgę soczek! A ja wyczekuję niecirpliwie kolejnych ozdobionych przedmiotów. Czy korzystasz z Nitro?
Pięknie u Was, tak owocowo i "kropkowo" a nasze dni zaczynają się o 5.00 rano więc na nic nie starcza sił… przydałby mi się taki sok 🙂
Bardzo dziękuję za przepis na muffinki:D pod poprzednim postem!
W ramach rewanżu przesyłam błyskawiczny, łatwy i pyszny przepis na piernik.(Mufinki z tego ciasta też niezłe wychodzą.)
Piernik Babci Basi:
Rozpuścić: 1 szkl. cukru,1 szkl mleka, 1/2 margaryny,3 łyżki miodu,6 zgniecionych główek z goździków,1/2 łyżeczki cynamonu.
Do rozpuszczonej masy dodawać stopniowo i miksować :3 całe jajka, 3 szklanki mąki i 2 płaskie łyżeczki sody.
Piec w blasze bez tłuszczu 45 min w 180 stopniach.
SMACZNEGO
Syl :-))
Violetko, tak to prawda z tym smakiem, dzisiejsza partia pomarańczy była niebiańsko słodka :-). Nitro nie używam, póki co to dla mnie wyższa szkoła, ale pewnie kiedyś jak już zgłębię temat spróbuję. Ja tak przysłowiową metodą cepa ;-), na świeżą farbę przykładam druk, czekam aż wyschnie i ścieram delikatnie kartkę wodą, toner fajnie łączy się z farbą i nie odchodzi, działa i efekt całkiem niezły! ;-). W weekend chcę spróbować ze skrzyneczką na klucze.
Madzia, to zapraszamy na soczek, Wy już po ospie, więc się nie pozarażacie 😉
Elmo11, dziękujemy bardzo za przepis, brzmi całkiem łatwo ;-), z pewnością wypróbujemy go w wersji muffinowej!
No właśnie farba mi jest potrzebna koniecznie, muszę po kryjomu pomalować stołek męża z dzieciństwa:)no on musi być biały:) ale u Was apetycznie,super ta wyciskarka:) i zdjęcia piękne:)