- przez MM
Nie lubię wiśni w stanie surowym, ale uwielbiam w stanie przerobionym :-). Kompoty, ciasta, lody, galaretki, frużelina, dżemy…
W tym roku nasze drzewko się postarało, mamy sporo wisienek. Dziś poczyniłyśmy pierwsze zbiory i od razu powstało ciasto 😉
Ciasto jogurtowe z wiśniami – nasze ulubione, dziś dodałyśmy jeszcze do niego płatki czekoladowe. Polecamy na weekend :-)!
Sposób przygotowania:
Jajka ubić z cukrem i cukrem waniliowym. Dodać jogurt , olej i dobrze wymieszać. Stopniowo dodawać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Wyłożyć do nasmarowanej tłuszczem lub wyścielonej pergaminem blachy (my tym razem użyłyśmy ceramicznej formy), na górę wyłożyć wydrylowane wiśnie. Piec w temp. 200 st.C. przez 30-40 minut (sprawdzić patyczkiem). Po ostudzeniu posypać cukrem pudrem.
Dla leniwych – Duża blacha Jogurtowe + wiśnie – nie ukrywam, że czasem korzystamy 😉
Pieczone z ogonkami! :))))
Zabawnie to wygląda. To Twój nowatorski pomysł?
Jak słodko i uroczo dzis u Was. Wszystko mamusiu dopracowałaś, od fartuszka, po piękną foremkę.
Zachwycam się Twoimi zdjęciami bo są przecudowne. Mamy taki fartuszek tylko niebieski. Uwielbiam fartuszki i kuchenne gadżety. Twoje na zdjęciach są cudne. Ciasto wygląda apetycznie. Twoje córeczki sa prześliczne i są wspaniałym obiektem do fotografowania. Nawet ich rączki wyglądają rozkosznie. Pozdrawiam! Iza
Czereśniowe serduszko jest boskie, no i jezszcze pazurki w najmodniejszym kolorze sezonu… mam takie same 😛
Aga, podpatrzyłam w jakiejś gazecie te ogonki, tak wiesz dla efektu;-). Prócz fartuszka i foremki miałam jeszcze siostrę z różowymi paznokciami;-)
Mammamisia – dziękuję, a do kuchennych gadżetów też mam słabość, staram się omijać Dukę czy inne Home&You z daleka, ale ciągnie mnie tam jak magnez ;-).
Madzia to wiśnie, a pazurki tak, lakier jak najbardziej mój i jak najbardziej podpasował starszej M.