Maliny w Maju Fotografia

fotografia rodzinna, dziecięca, noworodkowa, ciążowa Szczecin

Asia i ciąg dalszy sesji brzuszkowej…fotografia ciążowa

Asia i ciąg dalszy sesji brzuszkowej…fotografia ciążowa

Ukończyłam. Obróbka zajęła mi kilkanaście dobrych godzin, ale było warto, jestem zadowolona z efektu. Jak na pierwszy raz wyszło chyba całkiem nieźle. Choć nadal pozostaję wierna fotografii dziecięcej, praca z dorosłymi nie jest taka trudna jak mi się wydawało, szczególnie jeśli ma się tak ładną i idealnie współpracującą modelkę  :-).

Na początek plener, bliższy memu sercu 😉

I nieco zdjęć studyjnych…

24 komentarze do “Asia i ciąg dalszy sesji brzuszkowej…fotografia ciążowa

    1. Aga, to ją zdobądź, ja nie mam brzuszkowych zdjęć, no może kilka takich na prędce zrobionych i strasznie teraz żałuję, tym bardziej, że brzuszka już mieć nie zamierzam ;-))

  1. CUDNIE wprost!!! Ja już się zachwycałam tym pierwszy zdjęciem co zapowiedź kilka dni temu była a dzisiaj się rozpływam z nosem w monitorze :)) Wszystko dopięte na ostatni guzik. IDEALNIE!!!

  2. Piękna sesja. Studyjne podobają mi się bardzo, ja jednak niezmiernie pozostaję fanką plenerów. Zdjęcie z bzami podoba mi się najbardziej 🙂

    1. Jagodo, ja też bardziej lubię sesje plenerowe, nawet własną ślubną miałam tylko i wyłącznie w plenerze 🙂

  3. Piękne zdjęcia, też bym chciała taką sesję. Masz duży talent, głowę pełną pomysłów, nietuzinkowe dekoracje i aranżacje, zdjęcia nie są przekombinowane z obróbką, ,,modelki'' zachowują swoją naturalność i delikatność, buzie promienne a nie takie jak z salonu figur woskowych. Plener to twój konik. Pozdrawiam

  4. musiałam je pokazać męzowi (fotografuje) i tez przyznał, że urocze…. takie ciężko pozniej powtórzyc, niesamowita pamiatka….

  5. Madziu na początek życzenia imieninowe dla Ciebie. Zdjęcia brzuszkowej mamusi cudne!!!!!!! Masz ogromny talent, glowę pełną pomyslow i bardzo dobre oko. Zdjęcia super!

    1. Arletko dziękuję :-), wyobraź sobie, że całkowicie zapomniałam, że dziś je mam, telefon od koleżanki mi przypomniał ;-).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę