- przez MM
Po dwóch dniach choroby dom wygląda jak po wojnie…
Dziś panny M. jakby lekko ożyły. Nadal panuje jadłowstręt.
Na widok zapiekanki usłyszałam „mamusiu jak pięknie wygląda ta muchomorkowa zapiekanka, zjesz ją z tatusiem dobrze, będzie dla was więcej, my nie będziemy jadły prawda Malina?”. To się nazywa dyplomatyczne podejście do sprawy. Mimo wszystko wcisnęłam w nie po 4 widelce ryżu i gotowanej na parze marchewki, no bo przecież ileż można nie jeść.
Ratujemy się pracami plastycznymi, bajkami, komputerem, książkami…jest dobrze, najważniejsze, że wreszcie zaczęły wykazywać jakąkolwiek aktywność, bo do tej pory tylko spały.
2 woreczki ryżu – gotujemy w lekko osolonej wodzie. Po ugotowaniu dodajemy łyżkę masła.
Bukiet warzyw (ulubionych) gotujemy na parze.Po ugotowaniu mieszamy z masłem ziołowym.
Ryż wykładamy do naczynia żaroodpornego, przykrywamy jarzynami, możemy posypać też żółtym serem i zapiekamy kilka minut w piekarniku. Szybko, zdrowo, pysznie! Polecam!
Piękna czerwień, taka muchomorkowa;) ściskam i zdrówka Wam życzę.
Dobrze, ze dziewczynki juz zdrowe… mam nadzieje, ze tych wirusow w tym roku nie bedzie tak duzo…! M
Pysiula dziękuję.
Mamsan też na to liczę 🙂
No to wybrnęły pięknie dziewczyny … ta troska o rodziców hehehe ….
zdrówka kobietki 🙂
Ka dziękujemy, ta troska, to taka ściema, dziś już apetyty wróciły i troska się skończy ;-).
dobrze, że już wracacie do żywych 🙂
ale tego naczynia w kropki to Ci zazdroszczę 🙂
dobrze ze juz dobrze 🙂 ale trzeba przyznac ze one to nawet choruja ładnie 🙂 mnie ostatnio uwodza biało czerwone motywy, pewnie w zwiazku z powoli nadchodzacym okresem przedswiątecznym 🙂 i Hanka tez juz ma na poleczce takie desenie 🙂 zapiekanka wyglada pysznie!
Gosze dziękuję, a naczynie w naprawdę niskiej cenie zakupione w TK Maxx.
cacaovo, ja z tymi krateczkami i kropeczkami nie potrafię się rozstać przez cały rok :-).
piękne cieplutkie zdjęcia, i super że już żeście zdrowsze ;)))
uściski!
Ula – dziękuję, dziś już jest naprawdę dobrze, usłyszałam "mamo frytki" – apetyt wraca :-).