Tradycyjnie już – jak co roku 13 grudnia – nasz dom „zabłysnął”. W końcu dziś Łucji…Święto, choć w Polsce mało znane, bliskie memu sercu… z wielu powodów. Na tę okazję…
Przybyła do nas w ten weekend w całej swej okazałości :-). W piątek wyruszyłyśmy w moje rodzinne strony. Tam bardziej czuć i widać zimę. Mniej więcej w połowie drogi istnieje…
… i chyba prędko nie pójdzie. Dziś sypnęło ponownie, ku mojej rozpaczy i ku wielkiej radości panien M. Ma tak sobie sypać przez kolejne dni. Najchętniej zapadłabym na ten okres…
I do Szczecina zawitała zima ;-). Wielka radość zapanowała dzisiejszego poranka w naszym domu. Jeszcze nigdy panny M. nie ubrały się w kilka minut. Wszystko za sprawą tego czegoś białego,…