
To była wyjątkowa sesja. Półdzika plaża, na którą prowadziła malownicza ścieżka przez nadmorski, pachnący las, piękna rodzina i wyjątkowy gość specjalny.
Sesja odbyła się w czerwcu, gdzie nad Bałtykiem nie ma jeszcze tłumu turystów i miliona kolorowych parawanów. Czerwiec i wrzesień, to moje ulubione miesiące jeśli chodzi o sesje nad morzem.
