Pierwsze, wspólne chwile. Z mojego doświadczenia i opowieści wielu świeżo upieczonych rodziców wiem, że pierwsze tygodnie życia maluszka to nieustanny ciąg tych samych wydarzeń 🙂 bez wyraźnego podziału na dzień i noc z rytmem wyznaczanym karmieniem, zmianami pieluszek i częstymi pobudkami (nad wyraz częstymi 🙂 ). Nie to, żebym demonizowała ten okres, bo jest też i wiele cudownych momentów, ale wyjście w tym okresie na kilka godzin w obce miejsce, takie jak studio fotograficzne, to już niemal wyprawa na drugi koniec świata, szczególnie, jeśli nasz maluch rzadko śpi tak spokojnie jak noworodki, które możemy zobaczyć na stylizowanych fotografiach, a przecież cudownie byłoby utrwalić te pierwsze wspólne chwile na pięknych zdjęciach, tym bardziej, że ten noworodkowy okres trwa dosłownie chwilkę. I tutaj sesja noworodkowa lifestyle, to strzał w dziesiątkę. Wówczas to ja odwiedzam Was i fotografujemy w warunkach najwygodniejszych zarówno dla młodych rodziców, jak i dziecka. Ostatnimi czasy, większość z Was wybiera ten rodzaj sesji, co wcale mnie nie dziwi, bo to co naturalne zawsze jest ponadczasowe!
