
Hania. Cudowna! Pełna dziecięcej radości, otwarta, wesoła, przez całą drogę na pole makowe prowadziłyśmy sobie miłą pogawędkę i mimo, że pogoda tego dnia była „ciężka” – upał i lepkie powietrze przed burzą (na 3 ostatnich zdjęciach uwieczniłam niebo, tuż przed wichurą, później to już był szybki bieg do auta) Hani to nie przeszkadzało. Biegła na makowe pole przepełniona radością i ciekawością jaką może mieć w sobie tylko dziecko! Kochana!
