Maliny w Maju Fotografia

fotografia rodzinna, dziecięca, noworodkowa, ciążowa Szczecin

Miodzio…

Dziś krótka historia w kadrach, o tym, jak starsza M. dobrała się do scenerii, którą przygotowałam pod pewien ślubny plener :-).

Swoją drogą, wcale się jej nie dziwię, chyba nie znam osoby, która nie lubiłaby świeżutkiego miodu niemal prosto z ula…delektujemy się nim ostatnio każdego ranka :-).
Dookoła kwitną lipy, a ja czekam już z wielką niecierpliwością na mój ulubiony miód.
Lipowy i akacjowy…nie ma lepszego :-).

26 komentarzy do “Miodzio…

  1. Magdalenka, KOCHAM miodek! Akacjowy BAAARDZO, ale spróbuj też wrzosowego, jak będziesz miała okazję:)

    A zdjęcia no miodzio….! Ten granatowy w kompozycji z żółcią miodu i zielenią trawy… Ach….! Miodzio!

    1. Wrzosowy, gryczany i spadziowy to ulubione miody mojego męża :-). Kompozycja kolorów absolutnie spontaniczna i niezamierzona, podobnie jak te kilka zdjęć – czasem tak wychodzi, samo :-).

  2. Gdy tak patrzę na Twoje zdjęcia i pomysły to myślę sobie, że fotografia to naprawdę Twoje powołanie, miejsce w świecie, spełnienie.. Z bloga bije takie poczucie harmonii – jakby właśnie wszystko w Twoim życiu było na właściwym miejscu. I Ty w centrum tego świata z aparatem w ręce, z którym potrafisz tworzyć cuda. Tego dopasowania bardzo Ci zazdroszczę. (Ale tak pozytywnie oczywiście). I ściskam Was Dziewczyny – naprawdę: cud – miód!

  3. Z miodem to jest tak, że trzeba bardzo uważać. Prawdziwy pszczelarz każdemu powie, jak rozróżnić prawdziwy miód, od bubla. Warto więc udać się na taką rozmowę i przy okazji dostać prawdziwy cudny miód z renomowanej pasieki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę