- przez MM
„… dzieciństwo jest jedyną porą, która trwa w nas całe życie…” (R. Kapuściński)
Z pokoju panien M. dobiegają mnie odgłosy, świadczące o fascynującej zabawie, słucham, słucham… w końcu ciekawość mnie zżera i wchodzę zobaczyć w co się bawią. Zastaję cały dywan, w dziwnych budowlach z klocków, książek, pudełek; panny M. z wypiekami na twarzy rysują na kartkach dywany, piękne kafle, kleją żyrandole. „W co się bawicie” – pytam? „W bitwę o dom”! ;-)).
Nie znałam tego programu, któregoś razu poleciła mi go koleżanka, obejrzałyśmy wspólnie z dziewczynkami 3 odcinki i proszę, nawet taki program może być inspiracją do zabawy. Dodam tylko, że w przypadku panien M. o dom walczą petshopy i kucyki pony ;-). I nie ma przegranych!
Wczorajszy wyjątkowy dla wszystkich dzieci dzień spędziliśmy w pięknych okolicznościach przyrody, wśród kwitnących rododendronów i bujnej roślinności. Z samego rana wraz z naszymi małymi przyjaciółmi wybraliśmy się na piknik do przepięknego ogrodu dendrologicznego w Przelewicach. Panny M. wróciły bardzo zadowolone i ustaliłyśmy wspólnie, że w wakacje wybierzemy się tam jeszcze raz, na całodniowy piknik.
Na koniec moje ukochane zdjęcie, świadczące o tym, że Dzień Dziecka był bardzo emocjonujący i udany :-).
Jak pięknie! Cudownie spędzony dzień, pogoda dopisała aż przyjemnie popatrzeć.
Na szczęście dopisała, choć chwile obawy przed deszczem były 🙂
Uśmiech dziecka jest czymś najpiękniejszym 🙂
Tak jest!
Przecudne zdjęcia. Fantastycznie spędziliście ten dzień. Nam plany trochę pokrzyżowała pogoda, ale i tak było super. Najważniejsze, że dzieciaki zadowolone.
Uwielbiam Twoje zdjęcia!
Pozdrawiam!
Iza
Dziękuję Izuniu, z tą pogodą to niestety tak jest, też rano obawialiśmy się, że popsuje nam plany, ale na szczęście w miejscu gdzie byliśmy jest tak specyficzny mikroklimat, że było naprawdę bardzo przyjemnie i bezdeszczowo.
Magdziu przepieknie!!!!!
Dziękuję :-).
Panny M takie radosne 🙂
PS. Zapomniałam o konkursie i nie zdążyłam z naszą fotką 🙂 Może za rok w kolejnym konkursie zdążymy 🙂
a może wcześniej niż za rok :-))
Byłam tam, byłam 🙂 ostatnio na studiach, czyli kilka lat temu… 😉
Ale te ruiny to wyglądają jak z lasku Arkońskiego, ale może i są gdzieś w Przelewicach?
Piękne uśmiechy! 🙂
Pozdrawiam z deszczowej dziś Norwegii
No proszę :-), te ruiny są tam w samy środku ogrodu.
To nie pamiętam ich 😉 może wtedy jeszcze nie zwracałam uwagi na takie ruinki :>
Piekne i jakze prawdziwe slowa Kapuscinskiego oraz zdjecia pelne radosci …!
I tez uwazam, ze radosc i usmiech dziecka sa najpiekniejsze …! ja tez te wlasnie dzieciece chwile lubie najbardziej .. 🙂
Pozdrawiam cieplo. M
🙂
Mnie też w fotografii podoba się łapanie skrzynkaTYCH chwil i TYCH uśmiechów 🙂
A zabawa w bitwę o dom rozbawiła mnie ale dziecięca wyobraźnia nie zna granic….
Jakis czas temu mój czterolatek zaserwowal mi pewna potrawę ze swojej zabawkowej żywności i powiedział że jest jak Magda Gessler 😀
:-))).
Pomysłowe te Twoje panny, dorośleją w oczach, ostatnie zdjęcie the best 😉
Nieco mnie przeraża to ich "doroślenie", za szybko umyka nam ten czas!